Archiwum czerwiec 2006


Bez tytułu
22 czerwca 2006, 00:48

Są takie samotne noce kiedy pada deszcz.

Jedyne co widać to błyskawice.

A Ty leżysz pod gołym niebem i myślisz.

O tym wszystkim co już było.

I o tym kim naprawdę jesteś.

Ale już teraz, nie kiedyś.

Udowadniając sobie, że naprawdę wiesz czego chcesz.

Są takie noce kiedy chcesz już przestać płakać na filmach.

Gdy chcesz się usamodzielnić i być taki jakim widzi cię cały świat.

Zawsze jednak odzywa się ten głos, który nie pozwala..

Melancholia i myśli tyle... że aż nie do ogarnięcia.

Radość i smutek.. wszystko na raz.

Znowu paradoks.

Są takie noce, których nie chcesz.

 

 

Bez tytułu
17 czerwca 2006, 01:31

„stałem tam na ulicy...

...i uświadomiłem sobie...

...że to jest to.

Życie nigdy nie będzie lepsze...

...ani słodsze niż to.

Jestem szczęśliwy.

Jestem zakochany.

Wyjdź za mnie.

-nie mogę

-dlaczego?

-dlatego, że ja umieram.”

 

(…)

 

„Każdy miesiąc jest nasz, Saro

A ja cię kocham każdego dnia.

To jest nasz listopad i nigdy się on nie skończy.

Poddaję się wszelkim próbom kontrolowania życia...

...Twojego lub mojego.

Żyję dla jednej rzeczy:

Aby Cię kochać.

Aby Cię uszczęśliwiać.

Aby żyć mocno i radośnie w danej chwili.

Wszystko co znam to ten jeden miesiąc.

Jest wszystkim co chciałbym znać.

(…)

-Saro, ja nie odejdę. Saro, proszę. Nie opuszczę cię.

-Wiem, że mnie kochasz.

-Kocham.

-Nigdy tego nie czułam. Nigdy nie myślałam, że będę mieć szansę. A Ty mi ją dałeś.

-Więc czemu to robisz?

-Bo to zaczyna się dziać.

-Nie dbam o to.

-Jeśli teraz odejdziesz, wszystko co było będzie doskonałe. Na zawsze.

-Saro, życie nie jest doskonałe.

-Wszystko co pozostanie, to twoja pamięć o mnie. A ja chcę być w tych wspomnieniach silna i piękna.

Nie widzisz? Jeśli wiem, że zapamiętasz mnie w taki sposób, mogę stawić czoła wszystkiemu. Wszystkiemu.

Bo jesteś moją nieśmiertelnością. Tak jak muszę wiedzieć, że ty odejdziesz i będziesz miał wspaniałe życie.

Jedyne na które zasługujesz. Chcę tylko Ciebie… Jestem Twoja… Na zawsze. A teraz pozwól mi odejść.

-W porządku.

-Zamknij oczy.

Kocham cię

-Ja Ciebie też, Saro.

-Nie zapomnij o mnie.” 

             …  

hmm...

 

 

 

Tak cudownie razem śnić…
Teraz wiem że warto żyć
…Warto kochać, marzyć, śnić…
Mieć nadzieję na lepszy świat…
…Przecież wierzysz tak jak ja
Bo to dla nas powstał świat
Bo to dla nas świecą gwiazdy…  
A ja pokochałam ten nasz świat
Już nie będziesz więcej sam…

 

 

Bez tytułu
11 czerwca 2006, 23:32

“cause the line between
Wrong and right
Is the width of a thread
From a spider's web”

 

Sb said that life is not easy.

That there are no colors..

That we live hard and only the aim is death.

 

But the piano keys are black and white
and they sound like a million colors in your mind…

 

Conclusion?

 

Bez tytułu
08 czerwca 2006, 00:40

Poznałeś śmiech mój i łzy
Na ustach wciąż tajemnicy smak…

Byliśmy w niebie pośród gwiazd
Pamiętać chcę nasz wspólny sen
Co spełnił się…

…I nie chcę  budzić się…

Chcę oszukać czas, już nie chodzić spać

Ale tylko czas nie chodzi spać…

A ja chciałam ze wszystkich sił tak wiecznie trwać.

Każdą z chwil przeżyć jeszcze raz…

 

W życiu potrzebuję stabilizacji, oparcia i poczucia bezpieczeństwa,

ale i spontanizmu, irracjonalności i szaleństwa

Jednocześnie.

Paradoks?

A ja to mam. I już wiem, że tylko dla siebie.

Bo znów ta magia...

To samo spojrzenie..

Dotyk i bliskość…

Uczucie bycia kimś, dla kogoś, kto tego chce.

I co najważniejsze- dla kogo chce się być.

 

I nawet tamta pustka,

Zdaje się być bardziej wypełniona.

 

 

Wszystko co nam się przytrafia dzieje się z jakiegoś powodu.

Każdą szansę trzeba więc wykorzystać jak najbardziej.

A sekret tkwi w tym, aby się nigdy nie poddawać.

 

„Kiedy się urodziłeś, wszyscy się cieszyli, a ty płakałeś.
Żyj tak, aby kiedy umrzesz wszyscy płakali,
ty zaś byś był szczęśliwy.”